Minęła połowa wakacji, niedługo znów zmierzymy się ze szkolną codziennością. Napędzona "letnią" pogodą, przez chwilę myślałam nad tym, aby zrezygnować z podsumowań miesiąc, ewentualnie trochę to dopracować, zmienić czas, wygląd, zagadnienia. Jednak jest to część mnie, którą lubię pilnować i skrupulatnie podsumowywać. Piekielne miesiące nadal pozostają na moim blogu.
Przeczytane:
-Metalowa burza - 441 stron
-Światło, które utraciliśmy - 351 stron
-Alvethor. Pandemia - 290 stron
-Hydra - 425 stron
-Potworna - 415 stron
-Sobowtór - 310 stron
RAZEM: 2232 strony
Król Piekieł:
Zdziwiłam się spisując liczbę pozycji, które przeczytałam w lipcu. Tym razem postanowiłam nagrodzić pozycję, którą dostałam przedpremierowo od Wydawnictwa Otwarte. Książka różni się od innych, chociaż przypomina delikatnie Confess. Bardzo podobał mi się pomysł narracji, która opisywała wspomnienia bohaterów. Autorka swoim debiutanckim dziełem podbiła serca czytelników, zwracając uwagę na motyw przemijania i szanowania drugiego człowieka.
Nowe pozycje na półce:
Sobowtór Ewa Karwan-Jastrzębska
Mikołaj i dziewczyna z gwiazd Sergiusz Pinkwart
Czarna samica kruka Dariusz Pawłowski
Mleko i miód Rapi Kaur
Udany czytelniczo miesiąc :) "Światło, które utraciliśmy" - piękna i pełna emocji powieść.
OdpowiedzUsuńZaczytanego sierpnia :)
Ta historia jest ciekawie napisana, ale nie polubiłam głównej bohaterki, bo była po prostu głupia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Iza z www.czytanierozwija.pl