środa, 14 marca 2018

"Mroczny Układ"

Tytuł: Mroczy Układ
Cykl: Jarocin (tom drugi)
Autor: Dawid Waszak
Liczba stron: 346
Data wydania: 19 lutego 2018

"Idzie nocka, ciemność zła,
Oczy zamknij, idź już spać.
Nie uciekaj, kładź się już,
I tak Cię znajdę, no chodź już.."



Czasem kołysanka potrafi stać się największym koszmarem. Coś, co robimy dla czyjegoś dobra, daje zupełnie przeciwstawny wynik. Czas potrafi leczyć rany, jednak nie zawsze daje pewność wygranej ze wspomnieniami.  


     Jarocin - miasto jak każde inne, jednak kryjące za sobą wiele tajemnic, krwawych wspomnień i mrocznych układów. Kacper Zborowski po latach za granicą wraca do miejsca, gdzie się wychowywał. Oczekuje powrotu do normalnego życia, jednak wraz z wyjściem z pociągu znów dopadają go sidła przeszłości, które tak łatwo nie będą chciały zelżeć. A nawet się zacisną. Czy historia po wielu latach samotności i bezsennych nocy znów stanie się głośna?

Źródło
Kacper powraca do Jarocina, miasta przepełnionego coroczną radością fanów ciężkich brzmień, aby zacząć nowe życie. Właśnie w tym miejscu, mając sześć lat, zaczął się jego koszmar, trafiając do domu dziecka. Z pozoru cudowne miejsce stało się Piekłem na ziemi, które jeszcze po wielu latach od opuszczenia jego murów śniło się Kacprowi po nocach, nie dając spać. Osamotniony zaczął szukać szczęścia, aż w końcu je spotkał. Amanda była jego jedyną ostoją, wszystko zaczęło się układać - jednak nie mogło być dobrze do końca. Wspólne spotkanie stało się krwawym wspomnieniem, straceniem kochanej osoby oraz procesem. Kacper stał się mordercą zaraz po powrocie do rodzinnego miejsca. Czy sąd go uniewinni? Czy tragiczna przeszłość odbije piętno na jego życiu?

     Zupełnie nie wiedziałam czego mogę spodziewać się po tej pozycji. Jednak już po kilku stronach książka zainteresowała mnie w takim stopniu, że nie umiałam się od niej oderwać. Autor, od czasów Czerwieni Obłędu, stworzył niezaprzeczalnie coś cudownego, interesującego i mrocznego w jednym. Styl pisania zmienił się dość widocznie - oczywiście pozytywnie- a historia, oplatając czytelnika nowymi faktami, zagłębia go coraz bardziej w mroczny świat Jarocina. Chociaż na początku książki czytamy notkę, że wydarzenia są fikcyjne, opisana historia staje się realistyczna i żyje w naszej głowie. 

     Fabuła jest zaskakująca, wielokrotnie wprowadza czytelnika w błąd, dzięki czemu czuje jeszcze większą ciekawość z tego, co wydarzy się za chwilę. Losy Kacpra pokazują, że nie zawsze można odciąć się od tego, co stało się w przeszłości. Łącząc akcję z Czerwienią Obłędu autor tworzy spójną całość. Jak może się wydawać z samego początku, historia bohatera jest prosta i jak można ją opisać na ponad trzystu stronach? Tu się zdziwicie. Czeka na was mnóstwo pułapek, które stworzą z tej książki coś niesamowitego. 

     Dawid Waszak doskonale połączył przeszłość z teraźniejszością. Powoli poznajemy mroczną przeszłość bohatera, odczuwamy wraz z nim strach i martwimy się o jego życie. Autor także odkrywa przed nami karty swojej gry, przedstawiając nowe, zaskakujące fakty. Bolesne wspomnienia z dzieciństwa, znienawidzony sierociniec i tajne układy bardzo wpływowych ludzi trzymają w napięciu do ostatniej strony... Akcja nawet na moment nie zwalnia. 

Źródło
     Ten thriller psychologiczny zetrze wam sen z powiek, aby oddać się lekturze i zacząć zastanawiać się nad tym, co wydarzyło się na kartach Mrocznego Układu. Mieszkaniec Jarocina pokazał swoją najlepszą stronę i bez wątpienia trafia do listy dobrych, polecanych autorów z naszego kraju. Zawsze stroniłam od pozycji spod ręki naszych rodaków, jednak kolejny raz robimy wyjątek. Zanurzcie się w świat tego krwawego miejsca, które wciągnie was doszczętnie. 

     Czy cała sprawa zakończy się pozytywie? Jakie nowe wydarzenia sprzed kilkudziesięciu lat wpadną w ręce bohatera? Czy przeszłość pozwoli Kacprowi na ułożenie nowego życia? Odpowiedzi znajdziecie w cyklu Jarocin.  

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorowi. 
Wydawnictwo: NovaeRes

czwartek, 1 marca 2018

Czarna Polana → Relacja Człowieka z Naturą

Tytuł: Czarna Polana
Premiera: 26 lutego 2018
Reżyser: Tomek Bagiński
Ilustrator: Marcin Stępień (m.in)
Muzyka: Atanas Valkov, Kayah
Spot marki Żubrówka Czarna


"Nie ma mnie bez ciebie..."



     Na Czarnej Polanie spotkali się Natura i Rzemieślnik. Oboje potężni, lecz jeszcze sobie obcy. Czy połączy ich akt tworzenia? Oto inspirowana Puszczą Białowieską animacja o zderzeniu natury z ludzkim rzemiosłem. To epicka opowieść o miłości przezwyciężającej strach. Instrumenty słowiańskie i wschodnioeuropejskie, biały śpiew i transowa powtarzalność słów składają się na niepowtarzalny utwór, sięgający korzeniami do słowiańskiej tradycji muzycznej. Sześciu animatorów łączy się w jednym dziele filmowym pod kierownictwem Tomasza Bagińskiego.

Źródło
     Po ujrzeniu urywka spotu z magiczną, słowiańską muzyką zaczęłam szukać informacji na temat tytułowej "Czarnej Polany". Jak się okazuje, reklamowana dumnie przez Spotify historia to zaledwie czterominutowa animacja znanej firmy - Żubrówki. Czy jednak Polacy mają czym się pochwalić, jako naród uwielbiający trunki wysokoprocentowe? 

     Mamy piękne, słowiańskie korzenie. W czasach, gdzie maszyny wykonują sporą część pracy ludzi, a wycinka lasów i zaniedbywanie natury to nasze główne zajęcia, nikt nie pamięta o tym, z czego powstaliśmy, co pomogło nam zrobić duże kroki ewolucyjne. Za tym wszystkim stoi natura. Magiczna animacja przypomina nam o samych początkach. Początkach spotkania Natury z Człowiekiem - Rzemieślnikiem. Historia, która z wielkiego strachu i niebezpieczeństwa przerodziła się w coś cudownego. 

     Artyści połączyli mnóstwo elementów, które razem stworzyły oryginalną opowieść. Baśń owianą konfliktem, miłością i współpracą. Z samego początku wita nas postać bez zbędnego wyrazu. Owszem, ma kształty ludzkie, ale bez żadnych szczegółów. Oto Natura. Po konflikcie z olbrzymią skałą, także w lekkich kształtach ludzkich, zaczyna nabierać kształtów. Odnajdujemy także drugą postać - Człowieka, która nadaje wyrazu otoczeniu. Bez jednego nie byłoby drugiego. Cudowna choreografia Katarzyny Kizior łączy te dwie postacie w malowniczym tańcu wokół skał i początkowej prostoty. Muzyka z wokalem Kayah nadaje tej historii baśniowej nuty, a także magicznie czaruje taniec, który oglądamy. Widzimy na własne oczy jak wyglądała relacja Człowieka z Naturą. 

Źródło
     Widząc tę animację trudno uwierzyć, że powstała ona jako spot dla Żubrówki Czarnej, która dzięki Czarnej Polanie będzie tworzyć nowe opakowania dla swoich trunków. Widać jak wiele pracy włożyli artyści, nadając krótkometrażowemu filmowi ogromnej magii i przesłania. Momentami widać ruchy ołówka czy pędzla, nadającego postaciom kształt. Minimalizm pozwala skupić się widzowi na tym, co najważniejsze, a idea animacji trafia dogłębnie w podświadomość. 

     Gdyby Czarna Polana była chociażby półgodzinnym filmem, bardzo chętnie bym go obejrzała.  Jest tutaj wszystko czego zapragniemy. Przemawiająca muzyka, "aktorzy", cudowna choreografia i historia. Spot trafił w moje serce, a dzięki temu moja opinia na temat polskich wytworów wzrasta. Animację możecie obejrzeć na stronie czarnapolana.pl, znajdując tam również wiele cennych informacji o autorach. 

Źródło