Wszędzie słyszę, że książki rozwijają wyobraźnie, poszerzają zasoby językowe i bla bla bla. Ciągle o tym samym, ale co jeszcze daje nam czytanie książek?
1. Chorobę psychiczną.
Nie we wszystkich przypadkach tak jest, ale bardzo często, czytając horror lub książkę, która czerpie dużo z tegoż gatunku. Kto normalny czyta Kinga na wieczór? Otóż większość osób, a potem śnią nam się dziwne rzeczy, a zwykła egzystencja staje się katorgą.
2. Zauważanie zjawisk paranormalnych.
Jak w punkcie wyżej. Idziemy sobie nocą, wokół drzewa a nam się wydaje, że coś się skrada krzakach lub ktoś za nami podąża. Leżymy w łóżku i nagle czujemy dotyk i oddech na karku. Ale kogo, skoro jesteśmy sami w pokoju!? Włamywacz? Nie, to tylko nasza zrujnowana psychika.
3. Miano nerda...
...tym bardziej, kiedy nosimy okulary i wszyscy wiedzą, że czytamy książki. Czasem to potrafi denerwować, kiedy słyszymy to kilka razy w tygodniu. Ale bądźmy dumni! Spójrzcie niżej...
4. Dobre argumenty do rozprawek i matury.
No tak, przecież nie zawsze pamiętamy wszystkie ważne aspekty z lektur, a czytając inne książki, możemy idealnie wpasować się w temat pracy. Przywołamy swoją półeczkę i już! Widzimy tytuły, po czym przypominamy wątki i połowa problemu za nami. (Ten sposób sprawdza się najbardziej u wzrokowców, który mają pamięć fotograficzną.) Wtedy najbardziej śmieszy sytuacja, kiedy pisząc rozprawkę na lekcji, mało oczytany kolega pyta się do czego się odwołałaś, a ty i tak mu nic nie mówisz, gdyż w ogóle nie kojarzy tych pozycji.
5. Poprawienie pamięci.
Nawiązując trochę do punktu czwartego. Czytamy często grube cegły, a nadal pamiętamy bohaterów i to co często robili na początku! A później przypominamy sobie ich losy i fabułę książki, słysząc tytuł (przy tym przeważnie zapamiętujemy autorów).
6. Lenistwo.
Nie zawsze, ale w większości przypadków. Kto nie lubi leżeć sobie w łóżku z herbatą i czytać jakąś ciekawą lekturę? Lenistwo lenistwem, ale chociaż powyższe punkty wpadają na nasze konto.
Zauważanie zjawisk paranormalnych. W większości przypadków to tylko nasza wyobraźnia powoduje, iż wydaje nam się, że ktoś skrada sie w krzakach czy też odczucie oddechu na skórze. Tak więc nie zgadzam się co do tego punktu. :)
OdpowiedzUsuńNiemniej, masz rację jeśli chodzi o lenistwo i poprawę pamięci :)
Hahahaa dwa pierwsze punkty mnie rozwaliły :D Ale rzeczywiście trochę prawdy w tym jest, szczególnie jak się jest wielbicielem fantastyki, tak jak ja!
OdpowiedzUsuńEch, to lenistwo... To jest niestety wada czytelnictwa xD
Ha genialny temat! XD Nie wiem jak ty uważasz, ale bycie nerdem to coś wspaniałego :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie KLIK
haha dwa pierwsze są dobre. :D Nie czytam horrorów (dlatego nie mam tego stanu) :D Ale często idąc ulicą wyobrażam sobie życie ludzi XD Tak jak ostatnio przeczytałam "Za zamkniętymi drzwiami" i kiedy widziałam tłum ludzi myślałam " a jeżeli tutaj w tym gronie jest jakaś kobieta, tak traktowana przez męża, a my ludzie tego nie widzimy" psycha.. masakra. No a ostatnio to zdecydowanie o mnie. hahah :D Lenistwo i ja to wielka miłość XD XD
OdpowiedzUsuń