Autor: Jakub Ćwiek
Liczba stron: 377
Data wydania: 27 kwietnia 2016
"W tym mieście łatwo się ubrudzić, zwłaszcza gdy człowiek zajmuje się sprzątaniem brudów."
Wiecznie brudne miasto. Czarne, osmolone, gdzie słońce nie pokazuje się na niebie. Liczne morderstwa i brudne sprawy. Chowanie zwłok, walka o przetrwanie i jakąkolwiek pracę. Życie na ciele potwora, który ze swoich dawno martwych żył toczy zarobek i piętno mrocznego miasta.
Alfie nielegalnie zastępuje kompana w pracy taksówkarza, chociaż ostatnim czasem w mieście Grimm zrobiło się głośno o licznych zabójstwach kierowców żółtych samochodów. Póki nie spotkał na swojej drodze kobiety w czerwonym płaszczu, wszystko było w normie. Jednak Czerwony Kapturek doszczętnie zmienił jego życie mężczyzny, który był tylko muzykiem - a dzięki sprawie Wilka i panienki w czerwonym kapturze, także detektywem.
Jakub Ćwiek to autor licznych książek, opowiadań, scenariuszy i dobrej fabuły. Nigdy nie zawodzi, a jego pozycje pozostają w pamięci na długo - czy to za sprawą zwrotu akcji, czy przyjaznych bohaterów. Tym razem trochę w innej odsłonie. W depresyjnej metropolii rodem z czeluści kopalni z nutką opowieści, wiary w Bajarza i tajemniczego mordercę taksówkarzy. To nie jest ten sam autor, którego znamy z Chłopców czy Dreszcza, tutaj opieramy się na innej opowieści.
Źródło |
W tej pozycji najbardziej w oczy rzuca się miejsce rozkwitu historii. Grimm City - zbudowane na martwym olbrzymie miasto. Spowite gęstą,
ciemną mgłą, osądzone wiecznym deszczem i mrokiem, a jednak pełne życia -
oczywiście metaforycznie. Miejsce, gdzie trudno o jakąkolwiek
sprawiedliwość i prawo. Chociaż jest pełne brudu i brutalności, ma w
sobie coś z baśni braci Grimm. Niespotykane i dobrze wykreowane. Idealny czarny kryminał z mrokiem i podupadłymi dzielnicami.
Rozwiązujemy zagadkę z nawiązaniem do tajemniczej kobiety w czerwonym płaszczu, która krąży gdzieś po umyśle, ale jakby jej nie było. Doskonale wpasowujemy się w gangsterskie klimaty i poszukujemy odpowiedzi podczas strzelanin na środku ulicy - a potem sprzątamy trupy i używamy kastetów, aby wycisnąć jak najwięcej z rannych bandziorów. Jak dla mnie zbyt mało krwi - ale pomińmy ten fakt.
Chociaż mamy tutaj coś z baśni, nie jest to ten sam Ćwiek co w uwielbionych przez moją osobę Chłopcach. Widzimy odrobinę magii, aczkolwiek magiczny pyłek nie sypie się wszędzie - czyżbym zbyt mocno obudziła swoje wewnętrzne dziecko? Tego mi brakowało w tym, jakby nie patrzeć, kryminale, gdzie każdy jest podejrzany i osmolony dziwną mazią z żył legendarnego potwora.
Język autora przybiera w Grimm City trochę inny charakter. Odchodzimy od licznych przekleństw i wulgarnych gestów, które rosły jak grzyby po deszczu we wcześniejszych pozycjach. Mimo wszystko, nie potrzeba tutaj niecenzuralnych słów, sama okolice i miasto kreuje swój własny, mroczny świat pełen bandziorów.
Źródło |
Czy z pomocą muzyka uda się rozwiązać sprawę, a może doprowadzi to do jeszcze większych szkód? Co ma wspólnego Wilk i Czerwony Kapturek? Jak wygląda egzystencja w mieście ropą naftową płynącym (dosłownie i w przenośni)? Odpowiedzi znajdziecie w Grimm City. Wilk! wraz z klimatycznymi ilustracjami.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Przypominam o zapisach na Book Tour!
Jak dla mnie, zbyt mroczne klimaty.
OdpowiedzUsuńJestem jednak otwarta na nowe wyzwania i doświadczenie, więc nie wykluczam, że w przyszłości zapoznam się z Twoją propozycją, bo całość brzmi bardzo ciekawie :-)
Pozdrawiam cieplutko, Ania
Mocne, mroczne klimaty. Tego typu książki morożą krew w żyłach. Zdecydowanie nie dla mnie, ale fajnie było zapoznać się z twoim hobby ;)
OdpowiedzUsuńwww.darjikas.pl
Chyba nie jest to seria dla mnie, jakoś mnie do niej nie ciągnie, więc zostawię miejsce na półce dla innych tytułów :)
OdpowiedzUsuńPS. dołączyłam do grona obserwatorów! :)
PS2. zapraszam również do mnie: aga-zaczytana.blogspot.com
Pamiętam jak ta książka miała swoje 5 min w blogosferze :) Sama raczej po nią nie sięgnę, ale słyszałam dużo dobrego o innych seriach Ćwieka - "Chłopcach" i "Kłamcy" :)
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana, świetny blog, obserwuję!
BOOKBLOG