środa, 24 maja 2017

"Grimm City. Bestie"

Tytuł: Grimm City. Bestie
Cykl: Grimm City (część druga)
Autor: Jakub Ćwiek
Data wydania: 10 maja 2017
Liczba stron: 358


"Zło nie jest prawdziwe. Zło to coś, co sami sobie wmówiliśmy."


Zło to negatywna część świata, jednak bez niego nic by nie było - ani dobra, ani poczucia szczęścia czy bólu. Wszystko byłoby mierzone jedną miarą i odbierane bezpłciowo, a życie utożsamiłoby się z szarą, prostą linią bez wzlotów, upadków, chwil szczęścia i cierpienia. Wmówiliśmy to sobie, aby egzystencja stała się chociaż w pewnym stopniu... ciekawsza. 



     Nad Grimm City, na cieniutkim sznureczku wisi wojna. Śmierć jednego z najważniejszych mafiozów przyczynia się do komplikacji między czarnymi porachunkami. Największy i najważniejszy proces w dziejach Grimm rusza w zawrotnym tempie. Miasto zmienia się w obliczu nagłego wydarzenia, wszystko kręci się wokół trupa, a w tym czasie po ulicach krąży Drwal - morderca, który swoje ofiary rąbie na kawałki i porzuca w mieście. Czy Grimm City staje się bezprawnym miastem, a Drwal bez cienia podejrzeń będzie łapał coraz więcej ofiar?

Źródło
     Po roku od śledztwa w sprawie agenta Wolfa i Czerwonego Kapturka, Grimm nawiedza wyjątkowy psychopata - Drwal. Ćwiek jak zwykle popisał się ogromną wyobraźnią, a dodatkowo jeszcze bardziej nawiązał do opowieści braci Grimm - znów oprawiając je w wyjątkowo krwawą historię. Mroczne miasto jakie było, takie jest. Oblepione ropą, tłuste, śmierdzące i nieprzewidywalne. 

     W tej książce morderca ukazany był w trochę inny sposób. W Wilku mogliśmy tylko gdybać kto i dlaczego zabił Wolfa, a w tym wypadku niektóre rozdziały sięgają zdarzeń w piwnicy Drwala, który "dba" o swoje kolejne ofiary. Ta drobna zmiana potrafi zaciekawić, a jeszcze bardziej wtedy, kiedy bohaterowie odrzucają potencjalne ofiary, a wiemy, że one są przetrzymywane. 

     Proces sądowy to niejaka nowość, siedzimy na sali rozpraw, widzimy przygotowania i zamieszanie wokół. Jednak mimo wszystko, rozdziały z sądu nie interesowały mnie tak bardzo, jak nieco krótsze wydarzenia związane stricte z Drwalem. Może dlatego, że w końcu doczekałam się bardziej psychopatycznych, mrocznych, krwistych scen, których niestety brakowało w Wilku.

     Kobiety to jakże ważna rzecz w książkach. W Chłopcach  mieliśmy seksownego Dzwoneczka, w Wilku niejakiego Czerwonego Kapturka, a w Bestiach? Bardzo przyjazna, aczkolwiek skrzywdzona przez życie Cherry i córka bestii - Bekka, która w sobie ma coś po ojcu, a to jeszcze bardziej ciekawi. 

Źródło
     Mimo wielu postaci, których losy rozgrywają się w różnych częściach miasta (na Podgardlu, Pępku, Fałdzie), fabuła łączy się w całość, tworząc doskonałą jedność. Wszystkie skrupulatne opisy, które z początku mogły wydawać się dość bezsensowne, w zakończeniu powodują zlepianie faktów i zaskoczenie czytelnika, które jest dość duże. 

     Autor planuję kolejne tomy prosto z miasta Grimm. Co w nich znajdziemy? Jakie wydarzenia odgrywały się po drugiej stronie mostu - miejsca, do którego nikt nie chce trafić? Co z morderstwami ma wspólnego Róża? Jak Ćwiek stworzył kontynuacje Wilka w tak mrocznej aurze?

Za poznanie historii Drwala dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non

2 komentarze:

  1. Uwielbiam klimat tego miasta :) I czy ja wiem, czy Bekka jest po części bestią? To po prostu bardzo charakterna, młoda kobieta :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubiłam Ćwieka, ale teraz się boję cokolwiek z jego twórczości czytać i recenzować. Nie wiem, czy widziałaś ostatnią gównoburzę na jego profilu

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń