czwartek, 9 marca 2017

London Books | Journey 2017

Hello everyone!
Dziś przychodzę do Was z czymś nowym, a dokładniej z wpisem książkowym, ze specjalną dedykacją dla lektur, które spotkałam podczas warsztatów językowych w Londynie. Jak każdy książkoholik, zwracam uwagę na każdy egzemplarz, a jeszcze bardziej na ich zbiorowisko. 

1. Pierwszym, najbliżej znajdującym się miejscem z tymi pięknościami, była księgarnio-kawiarnia Halcyon Books. Kupno używanych książek, często w idealnym stanie, za dogodną cenę, a dodatkowo możliwość zakupu kawy/herbaty, by móc poczytać od razu po zakupie, a może nawet przed, sięgając po randomową pozycję. Dodatkowo "księgarnia" ta skupuje lektury od innych osób. Z wierzchu wygląda cudownie, środek oszałamiający i chwytający za serce, podczas patrzenia przez szybę.

266 Lee High Road; 1 Greenwich South St.
2. Londyńska kuchnia to typowo jedzenie wielokulturowe i różnorodne. Od fish&chips po paelle, tureckie słodycze i sery. Borough Market to kolejne miejsce, gdzie mogłam podzielić się miłością do książek. Tutaj liczyła się własna inwencja twórcza, którą dopisywało się do rozpoczętego zdania. Co ja bym mogła zrobić? Przeczytać/napisać książki. A Ty, co chcesz zrobić przed śmiercią? Taka cudowna ściana tylko przy akompaniamencie kuchennych dźwięków.

Borough Market London
3. Historia kołem się toczy, a w Muzeum Brytyjskim również kołem toczą się książki. Cóż może być lepszego dla umysłu ścisłego od koła z lektur? Cieszy oko i umysł.

The British Museum
4. Czwarty punkt zaczepienia również znajduję się w Muzeum Brytyjskim, a dokładniej w Królewskiej Bibliotece. Osobna sala przeznaczona na zbiory książkowe oraz rzeźby, wazy, zastawy stołowe. Idealne połączenie sztuki wyrabianej przez ludzkie ręce i ludzkie umysły.

King's Library; The British Museum
5. Museum of London Docklands i jego skromna biblioteczka! Nie ważne ile, ważne, że jest. W miejscu przepełnionym historią doków nie brakło jednak kilku papierowych książek. Jak można się spodziewać, wszystkie wspominały o Londynie - genezie, jak i rozwoju.

Museum of London Docklands
6. Kto powiedział, że każda czerwona budka w Londynie wygląda tak samo? To kłamstwo! Oto przed Państwem budka telefoniczna z książkami! Świetny pomysł na wykorzystanie czerwonych słupków, z których, w dobie telefonów komórkowych, mało kto używa. Zainteresowani wybierają sobie książki, albo zostawiają swoje, już przeczytane, których chcą się pozbyć. Takową budkę w Londynie minęłam tylko raz.


7. Gratka dla fanów H.Portiera, a dokładniej kontynuacji jego przygód - Harry Potter i Przeklęte Dziecko. To miejsce oferuję sztukę teatralną Przeklętego Dziecka. Nie tylko możecie wejść w świat umysłem, czytając książkę, ale i obserwując ją na scenie.

Harry Potter and the Cursed Child
Krótki wyjazd, ale bardzo aktywny i pełen różnorodnych książek. W tym wspaniałym miejscu znajduje się więcej takich atrakcji. Trzeba wspomnieć, że to właśnie w Londynie J.K.Rowling szukała inspiracji i ścieżek Pottera, którymi możemy chodzić. Powyżej przedstawiłam tylko miejsca, które mogłam ujrzeć na własne oczy. To, czego jeszcze nie odkryłam, zostawię na kolejny wypad w stronę Wielkiej Brytanii.

Za zdjęcia i wszelakie sesje dziękuję mojej lewej i prawej ręce - Oldze i Magdzie

4 komentarze:

  1. Ta budka telefoniczna to mistrzostwo świata :D Każda powinna tak wyglądać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo bym chciała pojechać do Londynu, ale nie wiem, czy mi się to uda :D
    Budka jest genialna! A teatr, w którym jest wystawiana sztuka, ominęłabym z daleka...

    OdpowiedzUsuń