Kawa towarzyszy mi wszędzie. W szkole, w autobusie, czy w podróży. Można powiedzieć, że jest nieodłącznym elementem w moim dotychczasowym życiu. Nie tylko służy podładowaniu energii, ale również jako cudowna chwila relaksu, czy degustacja podczas odwiedzenia nowego miejsca. Tym razem mam dla Was dwie ukochane rzeczy - w jednym miejscu! Mianowicie, Coffie Book TAG. Kawa, książki i blog! Czego można pragnąć bardziej? TAG odnalazłam u Kasi ze słodkiego bloga Kitty Candy
Czarna kawa: Seria, w którą ciężko się wbić, ale ma wielu fanów.
Na obecną chwilę są to Cztery żywioły Saszy Załuskiej, spod pióra Katarzyny Bondy. Aktualnie jestem w połowie Pochłaniacza. Ciężko idzie, jednak wydaje mi się, że się w nią wkręcę.
Miętowa mocha: Książka, która zyskała większą popularność w zimę, lub inny uroczysty czas w roku.
Nie wiem jak Wam, ale z zimą i okresem świątecznym, najbardziej kojarzy mi się zbiór dwunastu świątecznych opowiadań, czyli Podaruj mi miłość.
Gorąca czekolada: Twoja ulubiona dziecięca książka.
Gdy byłam małym dzieckiem, raczej nie sięgałam zbyt często po książki. Z tymi latami jedynie kojarzy mi się seria Magiczne baletki.
Podwójne espresso: Książka, która trzymała cię na krawędzi fotela od początku do końca.
Złe dziewczyny nie umierają. Jestem ciekawa jak będzie z kolejnymi tomami, zaczęło się całkiem nieźle.
Starbucks: Książka, którą widzisz wszędzie.
Harry Potter i Przeklęte Dziecko. Wszędzie go pełno, a ja nawet nie pomyślałam o zakupie.
Hipsterska kawiarnia: Książka wydana własnymi staraniami autora.
Nie mam pojęcia jaka pozycja mogłaby mieć taką historię. W tej kwestii jestem zielona.
Ups! Przypadkowo dostałam bezkofeinową... Książka, po której spodziewałaś się więcej.
Niezaprzeczalnie Pachnidło. Niby historia mordercy, niby perfumy z dziewic, a jednak treść nijaka z małą liczbą opisów zbrodni...
Idealne połączenie: Książka lub seria, która była zarówno gorzka, jak i słodka, ale ostatecznie przypadła Ci do gustu.
Przebudzenie, które z jednej strony było wielką "katolicką kupą", a z drugiej czymś bardzo pożytecznym i rozjaśniającym umysł.
Również, nie zastanawiałam się nawet nad zakupem "Harrego Pottera i Przeklętego Dziecka".
OdpowiedzUsuńPo "Pachnidle", także spodziewałam się więcej. Czytałam tą książkę 2 lata temu, nastawiona na moją pierwszą "straszną powieść", która spędzi sen z moich powiek. Niestety, zawiodłam się na niej.
Pozostałych, wymienionych przez Ciebie pozycji (za wyjątkiem "Podaruj mi miłość") nie czytałam. Ostatnio, przeglądając grupy na facebooku, oraz m.in Twojego bloga, czuję się jakbym nie czytała wcale. Tyle nowych tytułów, które pragnę przeczytać, a czasu coraz mniej :(
Pozdrawiam,
jakaczuszka.blogspot.com
Dla mnie idealne połączenie to również "Przebudzenie". Nie widziałam nigdy wcześniej tego tagu,ale koniecznie muszę zrobić go u siebie☺.
OdpowiedzUsuńthebooksandclouds.blogspot.com
Świetny pomysł z takim tagiem! Dla mnie taką czarną kawą jest Wiedźmin. Nie raz starałam się przeczytać, a jednak za cholerę nie mogę się przekonać do stylu pisania autora :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie! Odpowiadam na każdą obserwację :)
http://sysiadelrey.blogspot.com/
Bardzo ciekawy pomysł na tag.
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Taaak, Harry Potter jest wszędzie, nawet na dworcach kolejowych sprzedają tę książkę. Jakoś mnie do niej nie ciągnie, chociaż bardzo lubiłam uniwersum Pottera. :/
OdpowiedzUsuńCiekawy tag - sama pracuję jako baristka, więc mam kontakt z kawą na co dzień i śmieszą mnie te porównania. Oryginalne! :)
alteraven.blogspot.com