czwartek, 26 stycznia 2017

"Raz na zawsze"

Tytuł: Raz na zawsze
Autor: Andreas Pfluger 
Liczba stron: 495



"Wola musi być silniejsza niż strach."




Wzrok to jeden z ważniejszych zmysłów, które ma człowiek. Noszenie okularów wiąże się u ludzi z dyskomfortem, a niekiedy nawet z uszczypliwością. Czy da się funkcjonować bez sprawnego narządu wzroku? Czy można wrócić do dawnej formy? Jak sobie z tym poradzić? 



     Jenny Aaron to utalentowana policjantka w jednostce specjalnej, która swoją sławę zyskała nie tylko z umiejętności, ale i ważności jej ojca. Biorąc udział w akcji, goniący ją morderca, celuje na oślep w młodą Jenny. Aaron przeżyła, ale straciła wzrok, którego niezaprzeczalnie potrzebowała każda osoba w Wydziale. Pięć lat po feralnym wydarzeniu, śledzi ją morderca niejednokrotnie przyczyniający się do jej nocnych koszmarów. Przeszłość nigdy nie zapomina, przeszłość trwa w nas aż do śmierci. 

Źródło
     Akcja książki zaczyna się w dość ważnym dla bohaterki momencie. Autor wprowadza nas w policyjną strzelaninę, która kończy się wieczną ślepotą Aaron. Później wszystko obraca się wokół mordercy interesującego się policjantką z Wydziału, a samo zakończenie? Niespodziewane. 

     Nie słyszałam o żadnej osobie, która tak doskonale radziłaby sobie z brakiem wzroku. Pfluger z taką dokładnością opisuje "widziany" przez nią świat, że czytelnik jest wniebowzięty. Doskonale przemyślana bohaterka, robiąca to, co dla niejednej osoby może wydawać się niewykonalne. Niezaprzeczalnie przybliża to zdrową osobę do niewidomych, których często uważa się za niepełnosprawnych i niezdolnych do działania. 

     Z początku byłam sceptycznie nastawiona do tej pozycji. Niemiecki autor, a w dodatku Katarzyna Bonda chwaląca ten kryminalny majstersztyk. Jak pewnie wiecie (lub nie), Bonda w ogóle do mnie nie przemówiła. Przemyślenia przemyśleniami, ale ostatecznie Raz na zawsze było świetne.


     Jeżeli chodzi o samą okładkę, to nawiązuje ona do treści. W jaki sposób wywnioskujemy to z trójkolorowej oprawki? Znajdziemy na niej tytuł wydrukowany dla ludzi widzących, jak i dopisek Raz na zawsze alfabetem Braille'a. (sprawdzałam własnoręcznie)

     Raz na zawsze to mocna książka, wspaniały kryminał o cudownej, niewidomej osobie, która skłania do refleksji, pomimo swojego tematu. Autor niewątpliwie włożył całe serce, aby wykreować Aaron i dowiedzieć się ciekawych rzeczy odnośnie funkcjonowania niewidomych.

Za wyjątkowy prezent dziękuję Magdzie, Majusi i Robertowi
Wydawnictwo: Otwarte

6 komentarzy:

  1. Nigdy nie słyszałam o tej książce,ale z tego co tutaj piszesz jest godna polecenia:) Zapisuje do moich postanowień książkowych na ten rok :D
    http://xgabisxworlds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawił mnie opis i Twoja opinia o niej. Sama (jak zresztą dobrze wiesz) noszę okulary i każde ich ściągnięcie wiąże się z zagubieniem i dyskomfortem w wykonywaniu codziennych czynności. Także - chyba powinnam sięgnąć, może czegoś od bohaterki się nauczę, a przy okazji - dreszczyk strachu się przyda.
    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za kryminałami, ale ten wydaje się być dobry, ze względu na główną bohaterkę, która jest niewidomą, cenioną policjantką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czaję się na tę książkę od dnia premiery, bo niewidoma bohaterka zapowiada coś innego i intrygującego. Jestem ciekawa jak poradził sobie z tym autor :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa lektura muszę przyznać, przeczytałam recenzję i jestem zaciekawiona :)
    Okładka tym bardziej do mnie trafia.

    http://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś jej się przyglądałam, ale jakoś tak wyszło że nie wyszło xd


    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń