wtorek, 24 stycznia 2017

"Gwiazd naszych wina"

Tytuł: Gwiazd naszych wina
Autor: John Green
Liczba stron: 310


"Trudno zachować godność, gdy wschodzące słońce jest zbyt jaskrawe dla twoich gasnących oczu."



Rak to bezduszna część ciała chorego, który postanowił go poznać i zostać z nim na dłużej. To od człowieka zależy, czy się podda, czy stoczy najważniejszą bitwę swojego życia. Albo się żyje jak najlepiej, albo czeka na to, co niedługo przyjdzie.
Okay?
Okay.



     John Green - autor bestsellerów dla młodzieży, piszący z doskonałą precyzyjnością, uczuciami, ważnymi aspektami, a przede wszystkim zrozumiale. Kto go nie zna, kto nie kojarzy chociażby ekranizacji jego książki, która jest tak popularna wśród młodzieży?

     Hazel Grace to siedemnastolatka z poważnym rakiem tarczycy, z przerzutami na płuca, które nie są wstanie samodzielnie pracować. Przez to większość swojego życia spędza z rodzicami, wąsami tlenowymi i wózkiem zaopatrzonym w butle tlenowe, pomagające jej oddychać. Jednak pewnego dnia na spotkaniu grupy wsparcia, poznaje Augustusa - nastolatka naznaczonego nowotworem, którego skutkiem była amputacja nogi. Ich życie zaczyna nabierać blasku, przepełniają się wzajemnie uczuciami, przeżyciami i troską o każdy dzień. 

Źródło
     Nigdy nie rozumiałam fenomenu tej książki (bardziej skupiało się to na filmie), póki jej nie przeczytałam - prawdę mówiąc, przypadkiem. Ku mojemu zdziwieniu, ta pozycja mnie wciągnęła na dobre. Jest się tak zaskoczonym fabułą, że trudno złożyć jakieś sensowne zdanie odnośnie treści. 

Źródło
     Rozwieję cień wątpliwości i powiem, że nie jest to typowa książka o raku. Nie. To historia dwojga ludzi, których ta cecha tylko złączyła. Całość skupia się na wzajemnej pomocy, szacunku, coraz mocniejszej miłości, zrozumieniu, przemijaniu, nadziei oraz cieszeniu się każdym nowym dniem. 

     Śmierć to nieodłączny element Gwiazd naszych wina. Na rynku znajdziemy coraz więcej książek o takiej tematyce, jednak nie każdy umie zrobić z tego coś więcej, niż opis śmierci. To uczucie towarzyszy bohaterom zawsze, ale tego nie okazują. Starają się żyć jak najlepiej z miłością w tle, nie chcąc stać się granatem, który pozostawi wielki ślad na życiu i psychice drugiej połówki. Pozycja zawraca nagle i wszystko staje się skomplikowane, jak w prawdziwym życiu. Zakończenie? Nieprzewidywalne z początku, budzące tęsknotę, smutek i żal. 

     Autor łączy typowe romansidło z dramatem, tworząc idealną książkę dla raczej damskiej części młodzieży. Tragiczna część życia i miłość to właśnie ten nieodłączny element każdej egzystencji. Jestem pod wielkim wrażeniem, że dorosły mężczyzna potrafi wcielić się w narrację siedemnastolatki po uszy zadurzonej w chłopaku, który zrobiłby (i zrobił) dla niej wszystko. 

     Liczne metafory i złote myśli jeszcze bardziej zazębiają czytelnika z książką. Znajdziemy w niej mnóstwo cytatów, które, jak można się domyśleć, idealnie odzwierciedlają ludzkie życie. Dzięki nim staje się ona prawdziwą historią, która uczy jak szanować drugiego człowieka i pomagać mu w trudnych chwilach, a przede wszystkim nie zostawiać go samego, pomimo poważnej choroby. 

Źródło
     W książce znajdziemy kadry z  ekranizacji, która jest fenomenem wśród dziewcząt. Jednakże trzeba przyznać, że dają tej pozycji swojego uroku. Niemniej jednak, Gwiazd naszych wina to coś więcej niż zwykła książka, która opowiada o "jakichś tam ludziach" bez zbędnego życiowego celu.  

     Czuję po tej książce pewien niedosyt, który nie daje mi spokoju. Prócz tego, mam małe pretensje do autora odnośnie zakończenia historii, którą wykreował i pochwycił serca czytelników - w tym chyba też moje, postapokaliptyczne serducho. 

     Polecam tę pozycję każdemu, kogo interesują historie miłosne, życiowe, ale również dlatego, że może być ona cenną lekcją wobec szacunku do życia, które nie jest wieczne. 

Wydawnictwo: Bukowy Las

7 komentarzy:

  1. Kurczę wszyscy juz czytali a ja nie. Ale nie da się ukryć że ksiażka wydaje się być smutna :(
    Pozdrawiam :)
    https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie ta książka okropnie wymęczyła i niestety nie przyniosła takiej dawki wzruszeń, jaką zakładałam otrzymać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam tę książkę wszędzie. Och i achy nie dawały mi spokoju, więc w końcu po nią sięgnęłam. I niestety należę do tej grupy ludzi, których nie wciągnęła swoją historią. Jednakże uważam, że Gwiazd naszych wina nie jest głupią książką ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zbyt romantyczna książka jak dla mnie. Czekam na kolejne historie ze stalkera.

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo lubię tę historię. cieszę się, że Ci się podobała :) niedosyt również mi pozostał, dlatego wolę filmową wersję tej historii. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham, kocham, kocham. autor bardzo łatwo nami manipulował, ale robił to wspaniale. Uważam, że Gwiazd Naszych Wina jest książką dobrą dla każdego.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na recenzję Margo polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. jedna z niewielu bardzo "mądrych" książek dla młodzieży.
    Zapraszam http://zaczytananapoddaszu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń