Pełny tytuł: Pachnidło. Historia pewnego mordercy.
Autor: Patrick Süskind
Liczba stron: 253
"Ludzie nie mogą uciec przed zapachem."
Kto ma władzę nad zapachami, ten ma władzę nad sercami ludzi. Perfumiarz w roli oszusta kuszącego zapachem. Człowiek, który swój zapach wykreował sam. Istota mająca nadnaturalny węch. Morderca, który zabija z potrzebą...
Jan Baptysta Grenouille od narodzin nie miał za dużo szczęścia. Matka urodziła go z wielką odrazą i pozostawiła na kupie rybich wnętrzności. Został sierotą. Wychowywało go wiele mamek, nawet zainteresował się nim klasztor. Jako już małe dziecko zauważono u niego pewną charakterystyczną cechę - nie pachniał. Czy to oznaka zdrowia? Czy opętał go jakiś demon? Jego ciało było bezwonne, jednak sam nos był czuły na wszystkie zapachy. Miał niesamowitą "moc" łączenia zapachów i poznawania świata przez narząd węchu.
Źródło |
W książce jest wiele zadziwiających opisów i epitetów, które autor dobierał znakomicie do sytuacji. Zaskakujące jest zakończenie, którego czytelnik w ogóle się nie spodziewa, a na ostatnich stronach jest jeszcze większe napięcie i zdziwienie!
Źródło |
Po ponad połowie, książka zaczynała mnie rozczarowywać. Jak sam tytuł mówi, to historia mordercy, a nie historia niezwykłego w swej zwykłości perfumiarza. Spodziewałam się większej ilości zabójstw z rąk Baptysty. Pod koniec już się miło czytało. Brakowało mi opisów 24 morderstw, które dokonał.
Cała książka była ciężka. Pełna francuskich zwrotów, czasami nużących opisów i fabuły, która wydawała się stać w miejscu. Kiedy miało dojść do morderstwa, w treści już czuć było nutkę tajemniczości i śmierci. To najbardziej urzeka w tej pozycji. Autor jest dosłowny i widać, że zna się na perfumach. Świadczą o tym wszystkie opisy.
Dla fanów filmów polecam również ekranizację ze wspaniałą obsadą. Za przykład podam tutaj bardzo znanego Alana Rickmana, który wcielił się w ojca jednej z zabitych dziewczyn.
Cała książka była ciężka. Pełna francuskich zwrotów, czasami nużących opisów i fabuły, która wydawała się stać w miejscu. Kiedy miało dojść do morderstwa, w treści już czuć było nutkę tajemniczości i śmierci. To najbardziej urzeka w tej pozycji. Autor jest dosłowny i widać, że zna się na perfumach. Świadczą o tym wszystkie opisy.
Dla fanów filmów polecam również ekranizację ze wspaniałą obsadą. Za przykład podam tutaj bardzo znanego Alana Rickmana, który wcielił się w ojca jednej z zabitych dziewczyn.
Wydawnictwo: Świat Książki
Czytałam tę książkę jeszcze w liceum, kiedy był szał na temat matury ustnej "Psychika mordercy", teraz na mojej półce "do przeczytania" czeka "Apetyt", coś podobnego, tylko bohater ma wyczulony zmysł smaku! :)
OdpowiedzUsuńhttp://tekstykultury.pl/
Jak dla mnie to chyba za mocna literatura ;)
OdpowiedzUsuńhttp://papierowenatchnienia.blogspot.com/