poniedziałek, 25 kwietnia 2016

"Morderstwo na plebanii"

Tytuł : Morderstwo na plebanii
Autor: Agata Christie
Liczba stron : 271
 
Od duchownych oczekuje się wiary w niewinność i dobre intencje swoich parafian”

     To już druga książka brytyjskiej autorki – Agaty Christie, z jaką miałam styczność. Znów zaskoczyła mnie przebiegłością swojego umysłu i co za tym idzie – swojego pióra.

     
     W St. Mary Meade dochodzi do zabójstwa pułkownika Protheroe. Zwłoki zostają odnalezione na plebanii proboszcza Clementa, który mieszka tam razem z młodszą o 20 lat żoną Gryzeldą, oraz Denisem.
      Pułkownik na pewno nie był lubianą osobą w St. Mary Meade. Dzień przed jego śmiercią, sam pastor powiedział, że byłoby lepiej, gdyby Protheroe umarł. Lista osób, które miały z nim na pieńku, byłaby bardzo długa i skomplikowana. 

 
      Całą sprawę bacznie śledzi miejscowy detektyw amator – Panna Marple. Starsza pani przy codziennym pielęgnowaniu ogrodu, próbuję połączyć ze sobą fakty i poszlaki.
      Do zabójstwa przyznają się dwie osoby. Anna – żona zamordowanego - i Lawrence Redding. Jest to jednak niemożliwe. Dla obojga znalezione zostaje alibi, a Anna i Lawrence byli kochankami, którzy chcieli uchronić się przed policją. Cała sprawa staje się bardziej rozbudowana, ponieważ z każdą chwilą jest coraz więcej podejrzanych. Nikt nie zostaje ominięty. Poszlaki są często niejasne, zagadkowe a nawet niewytłumaczalne. Jednakże oku sąsiadki plebana nic nie umknie, nawet najmniejszy szczegół, chociaż Clement jest tu głównym „detektywem”.

 
    Moją szczególną uwagę zwrócił tok myślenia owego plebana. Nie osądza osoby pochopnie, lecz szuka poszlak i starannie je analizuje.
      Zakończenie książki zaskoczyło po raz drugi. Znów do ostatniej strony nie wiedziałam kto zabił pułkownika. Pomimo, że książka jest z serii o Pannie Marple, wszystkie zagadki rozwiązuje pastor, który jest szybszy od starszej pani. Jest on również narratorem książki. Uważam, że Christie wpadła na genialny pomysł, opisania historii zabójstwa na plebanii, od strony osoby, która tam mieszka i trudno podejrzeć ją o postrzelenie człowieka. 

 Wydawnictwo: Dolnośląskie  


 

2 komentarze:

  1. Szczerze mówiąc, jeszcze tej książki Christie nie czytałam :D Muszę w końcu ją nadrobić :D Uwielbiam panne Marple, więc cóż, myślę, że w końcu będę musiała się za tę powieść zabrać :>
    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i bardzo mi się podobała. Także nie spodziewałam się takiego rozwiązania.

    Zapraszam do mnie https://moje-czytania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń