piątek, 22 września 2017

Popiołki → Surrealistyczny romans na ekranie?

Tytuł: Popiołki
Reżyseria: Paul Morrison
Premiera: 7 października 2008
Gatunek: Biografia/Dramat
Główna obsada:
-Salvador Dali: Robert Pattison
-Federico Garcia Lorca: Javier Beltran
-Luis Banuel: Matthew McNulty
-Magdalena: Marina Gatell




"Możesz nas malować na setkach obrazów i przez dziesiątki lat... A my nadal będziemy prochem." 





     Młody artysta Salvador Dali przyjeżdża na madrycki uniwersytet malarski. Cechując się ogromną nieśmiałością zwraca na siebie uwagę poety Federica i przyszłego reżysera Luisa. Stają się wielkim trio i inspirują się wzajemnie. Jednak z czasem Luis zauważa, że dwóch artystów łączy coś więcej niż tylko przyjaźń i paranie się sztuką. Ich wielkie uczucie rozbija początek wojny domowej w Hiszpanii, która ściele za sobą garście trupów... 

Źródło
     Pana ze szpiczastym wąsem chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Jest to wielki surrealista, dziwak i zapatrzony w swoją sztukę Salvador Dali. Film Popiołki w głównej mierze skupia się na kwitnącej miłości Daliego z hiszpańskim poetą i dramaturgiem Federiciem. Ci homoseksualiści, jak każdy zdążył zauważyć, borykają się z wielką homofobią od strony ludzi, więc ze wszystkich sił pragną ukryć łączące ich uczucie. Z samego początku widzimy jak obaj starają się odwlec od siebie te "nieczyste" myśli, ale z czasem nie mogą się powstrzymać. Mimo, że żyli jeszcze przed wojną, to pokazali, że każdy człowiek ma prawo do wolności swoich wyborów, chociaż wielokrotnie mogą spotkać go srogie skutki.

     Film ukazuje życie dwóch artystów, no może trzech, ale nie zauważyłam w tym filmie ważnej bytności Luisa, którzy inspirowali się wzajemnie. Jako wielka fanka sztuki, sięgając po Popiołki oczekiwałam właśnie tego i się nie zawiodłam. Cóż może być piękniejszego od miłości znanego na całym świecie malarza i poety? W filmie znajdziemy wiele cytatów i tekstów autorstwa Federica, który recytuje je przy ważnych okazjach. Sam Dali nie zostaje w tyle i widzimy jak tworzy swoje dzieła. Tytuł filmu pochodzi od obrazu (Popiołki [Little Ashes (Cenicitas)] ), który stworzył i dowiadujemy się z jakiego powodu został tak nazwany. Jeżeli szukacie filmu, który będzie ociekał sztuką, Popiołki są właśnie dla was.

     Prócz mężczyzn znajdziemy też wielką przyjaciółkę wszystkich trzech panów, jaką jest Magdalena. Kusząca bohaterów postać, która spowodowała także coś, co można by było nazwać kłótnią między Dalim a Federiciem, zanim ten pierwszy postanowił udać się do Paryża i stał się cenionym artystą. Po tym wydarzeniu został także ogromnie pysznym i samolubnym człowiekiem - wiele osób sądzi, że to za sprawą jego żony Galii. To wszystko również znajdziecie w filmie, nic was nie ominie.

     Jednym z aktorów jest dobrze znany Robert Pattison, który odgrywa rolę Daliego. Wygląda na bardzo uroczego i młodego artystę, który na samym początku jest ogromnie zestresowany. Pod koniec filmu, kiedy zyskuje charakterystycznego wąsa Salvadora, jeszcze bardziej go przypomina - tym bardziej w chwilach, gdzie pokazuje charakterystyczną mimikę Daliego. Również zachowywał się irracjonalnie i dziwacznie, więc tym bardziej sprzyja to realistycznemu oddaniu bohatera. Jeżeli chodzi o resztę aktorów, wszyscy wydawali mi się tacy sami, może dlatego nie mogłam odnaleźć w tłumie Luisa, trzeciego przyjaciela głównych bohaterów.

Źródło
     Nie musicie bać się erotyzmu w tym filmie, gdyż jest to bardzo znikome. Pod pojęciem "erotyzm" w Popiołkach występują jedynie gesty, ewentualnie drobne pocałunki, chociaż w najmniej spodziewanym momencie zobaczycie coś więcej. To wszystko pokazuje część wielkiego uczucia łączącego dwójkę artystów. Musicie wiedzieć, że w internecie znajdziecie mnóstwo fotografii tych kochanków, tak samo jak listy, którymi się wymieniali. Warto zobaczyć jak kwitła zakazana miłość w czasach przedwojennych.

     Zakończenie filmu jest co najmniej szokujące i nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Oczywiście nie zagłębiałam się w dokładną biografię artystów, ale to było zbyt dużo. Koniecznie obejrzyjcie Popiołki i zobaczcie, że wojna potrafi zniszczyć wszystko, ale pozostawić po sobie wspomnienia. Miłość. Sztuka. Zdrada.

4 komentarze:

  1. Nie ta ksiązka nie dla mnie, nie lubię czytac o czymś takim. Fuu

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzadko czytam książki. Nie wiem czy tą bym wybrała do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem, może to ze zmęczenia, ale okładka zamiast widocznej u Ciebie przedstawiła się w moich oczach jako ta z Titanic'a.
    Homoseksualiści? Korzenie mody.
    Sztuka? Malarz? Historia sztuki.
    Magdalena? Moja kolezanka?
    Ale Pattison? A po co tutaj warzywa?A tak serio... dam filmowi sznsę pomimo jego.

    http://screatlieve.blogspot.com
    http://www.youtube.com/watch?v=eWBdJ1JeS7A

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzadko czytam książki. Nie wiem czy tą bym wybrała do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń