Autor: Ks. Jan Kaczkowski, Joanna Podsadecka
Liczba stron: 185 + fotografie
Data wydania: 12 października 2016
"Zawsze musi się znaleźć ktoś, kto w człowieka wierzy bardziej niż on w samego siebie."
Z naturą ludzką bywa tak, że upadamy, by znowu wstać i dowieść, że dajemy radę. Nie zawsze potrafimy sami się wznieść, aby otrzepać kolana i iść dalej. Potrzebujemy kogoś, kto uwierzy w nas bardziej niż my sami, a co za tym idzie, poda nam pomocną dłoń, otrzepie kolana z brudów ziemi czy będzie trzymać za rękę w najtrudniejszych chwilach.
Ostatnia rozmowa, którą przeprowadziła Joanna Podsadecka z inspiracją milionów ludzi, wierzących, jak i niewierzących - Ks. Janem Kaczkowskim. Stał się osobą cenioną w świecie duchowym, ale także ostoją dla chorych, materializując się przed nimi jako onkocelebryta. Pocieszał wiele osób, wiele podnosił na duchu i uczył, jak mają postępować. W swojej ostatniej rozmowie pokazuje, że pomimo choroby nadal został taką samą personą.
Źródło |
Zacznijmy od rzeczy n a j i s t o t n i e j s z e j. Co robi ksiądz na blogu o nazwie - Książki w Piekle? A no ma się bardzo dobrze. Nieprawdopodobne, a jednak. Lektura ta nie jest zwykłym katolickim chłamem, nawołującym do wierzenia w Boga, postępowania według wyznaczonego algorytmu, kładącym nacisk na wiarę. Otóż Ks. Jan Kaczkowski uderza swoim "pamiętnikiem" nie tylko w strefę chrześcijańską (sporadycznie, aż dziwne), ale również strefę życia wewnętrznego, duchowego, rozterek i problemów, które się w nas kłębią. Mówiąc cudownym językiem, przemawia do osób wierzących, jak i tych, którzy odrzucili z różnych powodów Boga.
W rozmowie prowadzonej przez Joannę Padsadecką, znajdziemy mnóstwo pytań odnośnie egzystencji. Są one zadawane przez Podsadecką, a także czytelników, proszących o pomoc. Podzielone na części i rozdziały, pomagają zrozumieć każdy problem i poznać różnorodne uczucia. Grzech, przebaczenie, budowanie relacji, cierpienie, sens... Każdy z tych, jak i innych punktów, przedstawiony jest prosto z serca Księdza. Nie liczą się same dogmaty, ale także nasze uczucia i postępowanie. Pokazuje, że każdy ma prawo do błędów, możemy upadać i powstawać. A on nam w tym kibicuje.
Słowa trafiają w sam środek naszego życia. Osobiste historie zamieniają się w coś, o czym rozmyślamy przez kilka wieczorów. Odważne i szczere do bólu wypowiedzi pokazują inną odsłonę kapłanów, w tym ks. Jana Kaczkowskiego. Nie wszyscy są tacy sami, a niektórzy zostają długoletnią inspiracją i napędem do dalszego działania. Nic nie jest bardziej prostsze do zrozumienia, niż sama prawda, otoczona magiczną aurą.
Źródło |
Ta pozycja nie tyle daje do myślenia, ale pociesza, podaje rękę, przemawia i porusza. Pokazuje, że możemy wstać i nic nam tego nie zabrania, prócz wewnętrznego głosu. Ksiądz swoją chorobą i podejściem do niej chce wskazać prawdziwą, osobistą drogę do szczęścia i ruszenia dalej z wielką siłą w małym, wątłym człowieku.
Nie zabraknie w niej kontrowersyjnych treści, o których nie jedna osoba, a tym bardziej kapłan, nie chciałaby rozmawiać. Tutaj znajdziecie najtrudniejsze i najważniejsze pytania odnośnie naszego życia. Często niezauważalnego bytu z ogromnym, ciążącym problemem. Ostatnia rozmowa, ostatnie pytania, ale na pewno nie ostatnia nadzieja... Damy radę.
Wydawnictwo: WAM
Nie słyszałam o tej ksiażce. Pozdrawiam cieplutko https://ksiazkialeksandry.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc przed przeczytaniem tej recenzji nigdy nie sięgnęłabym po tego typu książkę. Rzadko czytam coś związanego z tematyką chrześcijańską ,ale zrecenzowałaś tą pozycję naprawdę zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńdużo słyszałam o książkach ks. Kaczkowskiego i chyba się w końcu przekonam
OdpowiedzUsuńzapraszam też na www.czytelnika.pl